ndb2010 ndb2010
1634
BLOG

Czy komisja MAK zaprzecza wiarygodności stenogramów?

ndb2010 ndb2010 Polityka Obserwuj notkę 20

Uszkodzenia drzew oraz stenogramy wskazują, że w chwili wyłączenia autopilota Tu-154m znajdował się na wysokości 10-15 metrów. Ale czy to prawda?

Kraj

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,Symulacja-lotu-Tu-154—zakonczylo-sie-katastrofa,wid,12637435,wiadomosc.html?ticaid=1ad6a

 

(…)Wśród dokumentów przekazanych pułkownikowi Klichowi, przedstawicielowi Polski przy MAK, są także wyniki eksperymentu, który przeprowadzono na symulatorach lotu. W jego ramach zmodelowano podejście polskiego Tu-154M do lądowania na lotnisku w Smoleńsku.

W eksperymencie uczestniczyli rosyjscy i polscy eksperci oraz piloci. Piloci wykonali cztery próby posadzenia maszyny. Jedna z nich – gdy założono, że odejście nastąpi z wysokości 20 metrów – zakończyła się katastrofą.

- Próby zostały przeprowadzone w czerwcu lub lipcu; nie pamiętam dokładnej daty. Odbyły się na symulatorze na lotnisku Szeremietiewo. Zostały wykonane cztery zajścia w różnych konfiguracjach, w różnych warunkach. W wariancie odejścia z 20 metrów samolot zderzył się z ziemią – powiedział dziennikarzom Klich. (…)

Wygląda na to, że komisja MAK i E.Klich właśnie potwierdzili że stenogramy są sfałszowane a radionadajnik NDB był w innym miejscu.

Według stenogramów autopilot był wyłączony na wysokości 10-15 metrów nad ziemią i podobno załoga Tu-154m leciała dalej.
————————————————–

http://ndb2010.wordpress.com/analiza-zapisow-rozmow-pilotow/

http://ndb2010.wordpress.com/2010/06/12/analiza-i-rekonstrukcja-zapisow-czarnej-skrzynki-samolotu-tu-154m-ostatnie-minuty-lotu-wersja-dla-niezdecydowanych/


Poniżej przedstawiam interesujący nas fragment:
 

(godziny według czasu polskiego)

08:40:54,5-08:40:55,2     Nawigator                                30

 08:40:54,7-08:40:56,4    Kontroler-Smoleńsk     Kontrola wysokości. Horyzont

08:40:55,2-08:40:56        Nawigator                                 20

08:40:56 – 08:40:58,2 Sygnał dźwiękowy F=400 Hz, ABSU  (wyłączenie autopilota)

08:40:56-08:40:58,1 Sygnał dźwiękowy F=400 Hz, bliższa prowadząca

08:40:56,6-08:40:57,7 Sygnał dźwiękowy F=400 Hz, ABSU

08:40:56,6-08:40:58,2 TAWS Pull up, Pull up

08:40:57,9-08:40:59,0 Sygnał dźwiękowy F=400Hz, ABSU

 

Jak wiadomo autopilot jest wyłączany na 3 sposoby:

- podciągnięcie drążka steru do siebie (zapoczątkowanie wznoszenia się)

- przycisk uchod (odejście na drugi krąg)

- zwiększenie prędkości

Jak widac wyłączenie autopilota - podciągnięcie drążka steru i zapoczątkowanie wznoszenia według stenogramów  tej samej komisji MAK zaczęło się sekundę po komunikacie nawigatora "20 metrów". Samolot w tym czasie obniżył się około 5 metrów oraz teren wzniósł się o około 5 metrów co daje obniżenie położenia samolotu o 10 metrów.

W związku z tym komisja MAK sugeruje nam, że załoga Tu-154m podciągnęła stery do siebie (rozpoczęła sie ratowac) na wysokości 10 metrów nad ziemią przy ciagle wznoszącym się na niekorzyśc samolotu terenie.

Jeżeli przyjmiemy, że samolot nad nadajnikiem NDB 1,1km według zapisu był o godz. 08:40:57 (środek czasu sygnału bliższa naprowadzająca) to autopilot był wyłączony najwcześniej sekundę wcześniej czyli ok.77 m wcześniej (predkosc samolotu 77 m/s) w odległości 1177m od progu pasa.

Uszkodzenia drzew mowia ze samolot byl wtedy na wysokości ok.10-15 metrów nad ziemią.


Biorąc pod uwage ukształtowanie terenu, które w tamtej fazie lotu wznosiło się na niekorzyśc samolotu to oznaczałoby to, że Tu-154m rozbiłby się 1,1km od pasa startowego lub jeszcze wcześniej.

Zdjęcia ściętych drzew i mapa ukształtowania terenu pokazuje, że Tu-154m w tym czasie zaczął wznoszenie co oznacza, że odłączenie autopilota i ręczne sterowanie kierunkiem wznoszenia i prędkością musiałoby by byc co najmniej około 4-5 sekund wcześniej.


Podsumowując wydaje mi się, że jest to jednoznaczny dowód na fałszerstwo zapisów mówiący, że zapis o autopilocie rzeczywiście znajdował się w innym miejscu stenogramu.

A w jakim miejscu stenogramu powinien się znajdowac zapis o wyłączeniu autopilota mówi nam najprawdopodobniej zapis o długości czasu dzwięku sygnału bliższej naprowadzającej czyli nadajnika NDB 1,1km.

08:40:56-08:40:58,1 Sygnał dźwiękowy F=400 Hz, bliższa prowadząca

Czas ten według komisji MAK wynosi ponad 2 sekundy co według wstępnych analiz pokazuje jednoznacznie, że samolot mógł osiągnąc takie wartości tylko wtedy gdy przelatywałby nad nadajnikiem NDB 1,1km na wysokości prawie….100 metrów. Samolot w tym czasie znajdował się ok. 2,3 km od lotniska i była to godzina: 08:40:42

526]. 08:40:42,6-08:40:42,7 Nawigator 100

Natomiast według komisji MAK samolot był w tym czasie 6 metrów nad ziemią czyli na wysokości lub poniżej czubka anteny nadajnika NDB 1,1km i oddalony od niego o ok. 40 metrów na południe.

Co prawda istnieją zakłócenia sygnału, które ewentualnie mogłyby pozwolic odebrac sygnał NDB na wysokości markera i anten NDB jednak jest to tylko pewna ewentualnośc a nie reguła a w obliczu eksperymentu MAK wynika, że syganał wyłączenia autopilota i sygnał markera nadajnika NDB najprawdopodobniej musiał się znajdowac w innym miejscu.

Biorąc pod uwagę te fakty należy przypuszczac, że piloci zgodnie z procedurą wyłączyli autopilota w punkcie decyzji czyli na wysokości 100 metrów zakładając, że znajdują się 1,1km od progu pasa. Niestety znajdowali się wtedy ponad 2 km od progu pasa, gdzie otrzymali falszywy sygnał NDB oraz byli zmyleni przez kontrolerów którzy podawali informacje o odleglości z błędem ponad 1 km.

Poniżej wykres S.Amielina na podstawie stenogramów, który pokazuje, że wyhamowanie i zmiana prędkości zniżania musiała nastąpic wcześniej niż podana wartośc MAK czyli 08:40:56-57.

http://ndb2010.files.wordpress.com/2010/05/kurs_tupolewa_kpru_580x467.jpg
————————————————–

Uszkodzenia drzew oraz stenogramy wskazują, że w chwili wyłączenia autopilota znajdowali się na wysokości 10-15 metrów.

Jak widac komisja MAK udowodnila, że niemożliwe jest podciągnięcie drążka steru (wyłączenie autopilota) na wysokości 10-15 metrow i lot dalej. Gdyby podciągnęli drążek steru w czasie podanym w stenogramach przedstawionych przez komisję MAK to rozbiliby się 1,2 km od lotniska a nie 300-600 metrów od lotniska.

 Fakt że lecieli dalej najprawdopodobniej wskazuje, że załoga tu-154m wyłączyła autopilota wcześniej, a fakt że czas wyłączenia autopilota jest zsynchronizowany z sygnałem marker radionadajnika NDB wskazuje, że radionajnik NDB był najprawdopodobniej w innym miejscu (mobilny-falszywy) i fakt ten najpewniej zmylił załogę gdyż w momencie uderzenia w drzewo spodziewała sie pasa startowego.

STENOGRAMY KOMISJI MAK MÓWIĄ, ŻE ZAŁOGA ZACZĘŁA SIĘ RATOWAC PODCIĄGAJĄC DRĄŻEK STERU I WYŁĄCZAJĄC AUTOPILOTA W ODLEGŁOŚCI 1,2 KM OD LOTNISKA GDY SAMOLOT BYŁ NA WYSOKOŚCI 10METRÓW NAD ZIEMIĄ. KOMISJA MAK SUGERUJE, ZE POMIMO TEGO SAMOLOT PRZELECIAL 600 METRÓW I ROZBIŁ SIE Z POWODU UDERZENIA W DRZEWO KILKASTE METRÓW DALEJ.
 
EKSPERYMENT PRZEPROWADZONY PRZEZ TĄ SAMĄ KOMISJĘ MAK MÓWI, ŻE NIA DA SIĘ UNIKNĄC NATYCHMIASTOWEGO ZDERZENIA Z ZIEMIĄ GDY PODCIĄGNIĘCIE DRĄŻKA STERU NASTĄPI PONIŻEJ WYSOKOŚCI 20 METRÓW.
 
OBIE TE INFORMACJE PRZECZĄ SOBIE.
ndb2010
O mnie ndb2010

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka